sobota, 12 stycznia 2013

Stejki, że nie ma lipy ? Steak BeefMaster w mojej kuchni.

Dzisiaj robiąc zakupy postanowiłem wrzucić do koszyka popularne ostatnio wołowe specjały z firmy beefmaster, które to nawet Hardkorowy Koksu zwykł chwalić. Opakowanie produktu wygląda solidnie i bardzo zachęcająco a i cena jest przystępna bo 17,99 zł za pół kilo rostbefu.  Po chwili towar ląduje w koszyku a ja mam nadzieję, że dzisiaj zjem prawdziwy dobry stek a nie trampka ze starej krowy, którą zabili tylko dlatego, że już przestała dawać mleko.
Po otworzeniu opakowania moim oczom ukazują się dwa solidne kawałki rostbefu wołowego. Widać od razu, że mięso jest naprawdę wysokiej jakości, ładne, świeże i prawie bez tłuszczu jak to dobra wołowina.
Postanawiam przyrządzić go praktycznie tak jak zaleca producent czyli:



Składniki na marynatę:
  • 1 mała posiekana cebulka - ja dodałem cebuli czerwonej, którą bardzo lubię
  • 1 łyżeczka musztardy dijon
  • 1 łyżka oliwy
  • pieprz
  • 1 łyżeczka octu winnego - ale z balsamicznym tez jest ok.
  • 1 posiekany ząbek czosnku

Te składniki blendujemy uzupełniając w razie potrzeby o dodatkową ilośc oliwy.
Marynatą nacieramy nasze stejki i odstawiamy na dwie godziny.
Po 2 godzinach usuwamy marynatę z mięsa, posypujemy grubszą solą i pieprzem i smażymy na rozgrzanej patelni grillowej lub na grillu po 6 minut z każdej strony. Ja usmażyłem jeden kawałek trochę krócej, drugi bardziej na medium rare.
Po usmażeniu musimy dać stekom odpocząć około 5-7 minut i można jeść. Można podać z frytkami, warzywami, czy na sałacie.

W smaku naprawdę świetne, moja nadzieja okazała się jak najbardziej realna mięso jest miękkie, wyselekcjonowane, soczyste i naprawdę ma wysoką jakość.
Na pewno nie jest to mój ostatni zakup, aż mam ochotę następnym razem wypróbować mięso z innej części tuszy.

Polecam wam bo rzeczywiście ten produkt to nie lipa, zaprawdę  jest w tym SIŁA !!! :)







i drugie podejście, równie udane.



6 komentarzy:

  1. Wyglądają pysznie i soczyście, aż ślinka cieknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, zostałem cichym fanem produktów beefmastera :) i niedługo podzielę się wrażeniami z innego ich produktu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie się to prezentuje. Kawał świeżego, soczystego mięcha. Nie omieszkam spróbować osobiście. Zapraszam również do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Majstersztyk kuchni steki niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja odradzam. Wysmazone medium. Zarowno roztbef jak i antrykot twarde jak guma.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tutaj decyduje przede wszystkim jakość mięsa a także jego obróbka wstępna. Jeśli mięso jest niskiej jakości to nawet rare nie pomoże.

    OdpowiedzUsuń